poniedziałek, 26 lutego 2018

Odpowiedzialność na stoku narciarskim

Gdy świat zostaje przykryty warstwą białego puchu, myśli pasjonatów wszelkich sportów zimowych  skupiają się na jedynym celu – wyczekiwanym wyjeździe w góry. Sezon na zimowe szosowanie trwa w najlepsze, warto więc zastanowić się, jakie racjonalne kroki podjąć, aby urlop należał do tych udanych. Niniejszy artykuł to odpowiedź na pytanie, jak uniknąć zbędnych perturbacji w czasie zimowych wakacji, a także przestroga przed lekkomyślną decyzją tych, którzy decydują się na zjazd po stoku pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających.
 
Każdy doświadczony narciarz wie, że sporty zimowe charakteryzują się dużym ryzykiem odniesienia uszczerbku na zdrowiu własnym lub cudzym, utratą lub uszkodzeniem drogiego sprzętu sportowego, a także - możliwością wyrządzenia innej szkody osobom trzecim. Jakie mamy obowiązki na stoku, kto i na jakich warunkach może domagać się od nas zapłaty oraz jak skutecznie zabezpieczyć swoje interesy?
 
Przed wyjazdem

Aby zminimalizować niebezpieczeństwo narażenia się na przymusową zapłatę niebagatelnych sum, w pierwszej kolejności należy wykupić polisę ubezpieczenia turystycznego. W przypadku wyjazdów zagranicznych, przydatna okaże się również EKUZ - czyli Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego (wszystkie użyteczne informacje na ten temat znajdują się na stronie NFZ: http://www.nfz.gov.pl/dla-pacjenta/zalatw-sprawe-krok-po-kroku/jak-wyrobic-karte-ekuz/).
Z pewnością posiadanie zarówno karty EKUZ, jak i polisy ubezpieczeniowej, najszerzej zabezpieczy nasze interesy. Warto pamiętać, że np. ratownictwo górskie i transport lotniczy pozostają w wielu krajach dodatkowo płatne i tylko specjalne ubezpieczenie umożliwi kompensację takich wydatków. Polisa sportowa uprawnia zazwyczaj ubezpieczonego do świadczeń z tytułu NNW, OC w życiu prywatnym, sport assistance oraz np. świadczeń rehabilitacyjnych.
Pamiętajmy również o tym, aby dowód posiadanej polisy wydrukować, a w czasie wycieczki włożyć wraz z innymi dokumentami do narciarskiej kurtki, ewentualnie zachować kopię w pamięci naładowanego telefonu komórkowego. Z pewnością ułatwi to późniejsze rozliczenia.
 
Jazda na rauszu
 
Szczególnym rodzajem wypadków na stoku, są te spowodowanie po spożyciu alkoholu. Prawdopodobnie większej części jeżdżących na desce lub nartach zdarzyło się rozgrzać grzańcem czy ugasić pragnienie piwem. Niestety, takie zachowanie możemy boleśnie odczuć na własnym portfelu.
Spożycie chociażby niewielkiej ilości alkoholu, a następnie spowodowanie pozornie niegroźnej kolizji z innym uczestnikiem stoku lub nawet zwykła wywrotka, mogą mieć katastrofalne skutki. Towarzystwa ubezpieczeniowe w takiej sytuacji najczęściej mają możliwość odmówić zapłaty odszkodowania. Dodatkowo, według polskiego prawa, a dokładnie na mocy art. 45 ustawy o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach i na zorganizowanych terenach narciarskich „Kto uprawia narciarstwo lub snowboarding na zorganizowanym terenie narciarskim w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, podlega karze grzywny (kara jest nakładana w postaci mandatu karnego i jej wysokość wynosi od 20 do 500 zł).
W rozumieniu Kodeksu Karnego, stan nietrzeźwości występuje wtedy, gdy zawartość alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila. Co ważne, wskazana granica dotyczy tylko i wyłącznie odpowiedzialności karnej. To oznacza, że przekraczając dopuszczalny limit, narazimy się na mandat. O czym jednak nieczęsto słychać, wbrew potocznemu postrzeganiu, spożycie nawet jednego piwa może oznaczać dla nas poważne konsekwencje finansowe. Choć będziemy znajdować się w „stanie po spożyciu alkoholu” (stężenie alkoholu we krwi zawiera się między 0,2 i 0,5 promila), ubezpieczyciel nie rozróżni tego stanu od nietrzeźwości.
Zatem niezależnie od ilości spożytej przez nas substancji, ubezpieczyciel będzie mógł odmówić wypłaty odszkodowania. Powszechną praktyką towarzystw ubezpieczeniowych pozostaje przecież umieszczanie w ramach OWU, czyli Ogólnych Warunków Ubezpieczenia, licznych wyłączeń. To jedno z nich.
 
Lektura OWU
 
Mając na uwadze powyższy akapit, za każdym razem przy wyborze oferty, należy dokładnie przeczytać Ogólne Warunki Ubezpieczenia. Poza omówioną sytuacją, inne popularne wyłączenia odpowiedzialności za szkodę z polisy turystycznej lub sportowej, ważne w kwestii uprawiania sportów zimowych, to np.:
·    Lekkomyślność – dotyczy wszystkich działań ubezpieczonego, w których nie wykazał się odpowiedzialnością, przykładowo zjazd nowicjusza po czarnej trasie;
·        Rażące niedbalstwo – np. jazda bez wkręconych wiązań w snowboardzie;
·    Udział w konkursach – do takich aktywności należy rozszerzyć zwykłą polisę, samo standardowe ubezpieczenie ich nie obejmuje;
·      Jazda poza stokiem  również należy rozszerzyć polisę;
·    Uprawianie sportów wysokiego ryzyka i ekstremalnych – w przypadku niestandardowej jazdy na nartach lub snowboardzie, np. freestyle, helisking, wyczynowa jazda w obrębie snowparku, itp.
Powyżej opisane sytuacje posiadają charakter przykładowy. Warto jednak pamiętać, iż polisę można modyfikować w taki sposób, aby jak najpełniej odpowiadała wizji naszego urlopu.
 
Klauzula alkoholowa
 
Załóżmy, że znajdujemy się pod wpływem alkoholu i zdarzy nam się wypadek, w wyniku którego ponosimy kontuzję, bez szkody dla innych. Oczywiście, zgodnie z OWU zwykłej polisy turystycznej lub sportowej, nie będzie przysługiwać nam odszkodowanie. Ostatnio niektóre towarzystwa ubezpieczeniowe urozmaiciły jednak swoją ofertę i w ramach polisy, wprowadziły możliwość wykupienia dodatkowej klauzuli alkoholowej (ceny za taki dodatkowy zapis umowny są bardzo różne, dlatego warto sprawdzić co najmniej kilka ofert).
Refundacja poniesionego uszczerbku dotyczy w praktyce szkody własnej w zakresie kosztów leczenia, NNW i assistance. Oznacza to, że w sytuacji, gdy znajdujemy się w stanie po spożyciu alkoholu możemy czuć się o tyle pewni, że nasze koszty leczenia oraz inne świadczenia z tytułu NNW zostaną pokryte. Musimy jednak zdawać sobie sprawę, iż nie dotyczy to szkody  innego narciarza, czy snowboardzisty.
Tak samo traktowana jest szkoda wyrządzona w majątku zarządzającego obiektem sportowym. Wypicie nawet niewielkiej ilości alkoholu powoduje wyłączenie skuteczności ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym. Za wszystkie wydatki (np. transport innej osoby helikopterem lub skuterem śnieżnym, oscylujących na poziomie kosztu rzędu kilkunastu tysięcy złotych) będziemy zmuszeni zapłacić z własnej kieszeni.
 
O tym, jakie roszczenia przysługują osobie trzeciej za szkody wyrządzone na stoku, w kolejnym artykule.

2 komentarze:

  1. Odpowiednie zachowanie na stoku jest podstawą, podobnie jak na drodze, gdy jedziemy autem. Każdy, kto wyrusza na narty, powinien od małego uczyć się jak bezpiecznie jeździć na nartach czy snowboardzie nie zagrażając innym użytkownikom stoku. Dopiero w zeszłym roku kupiłem kask narciarski w sklepie https://www.snowshop.pl/ jak zobaczyłem co się może zdarzyć na stoku, gdy ktoś nie zachowa należytej ostrożności

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem pod wrażeniem. Świetny artykuł.

    OdpowiedzUsuń