Zgodnie z art. 415 kc, kto z winy swej wyrządził
drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Powyższa
zasada odpowiedzialności deliktowej stanowi jedną z fundamentalnych na gruncie
Kodeksu Cywilnego. Jest powszechnie znana. Można powiedzieć, że wie o niej
nawet dziecko.
A czy społeczeństwo wie, że dziecko, które ukończy 13 lat, co do zasady odpowiada za wyrządzoną szkodę?
A czy społeczeństwo wie, że dziecko, które ukończy 13 lat, co do zasady odpowiada za wyrządzoną szkodę?
Wyobraźmy sobie taką sytuację: czternastolatek,
podczas zajęć w szkole, wychodzi na dwór. Nastolatek postanawia uszkodzić
stojący na parkingu samochód. Tłucze szybę, co ze zdumieniem zauważa właściciel
auta. Wściekły poszkodowany zwraca się do opiekunów chłopca wygrażając, że ci
odpowiedzą za szkodę. Co ciekawe: nie ma racji. Za szkodę – co do zasady -
odpowie sam czternastolatek. Inaczej byłoby, gdyby chłopiec nie ukończył
trzynastego roku życia.
Zasada winy
Bez wątpienia czternastolatek
dopuścił się czynu niedozwolonego, a więc działania sprzecznego z prawem (a
także z zasadami współżycia społecznego), czym wywołał szkodę. Społeczna
świadomość prawna intuicyjnie prowadzi do wniosku, że chłopiec, skoro nie jest
pełnoletni, nie powinien odpowiadać za wyrządzoną szkodę. Tymczasem, granicę
wiekową odpowiedzialności deliktowej za szkodę wyznacza art. 426 k.c. stanowiąc: Małoletni,
który nie ukończył lat trzynastu, nie ponosi odpowiedzialności za wyrządzoną
szkodę. Ustawodawca wychodzi z
założenia, że nie można przypisać winy małoletniemu, który w chwili wyrządzenia
szkody nie ukończył właśnie wspomnianych 13 lat. W doktrynie przyjmuje się, iż można mówić o zasadzie
nieodpowiedzialności deliktowej osób poniżej trzynastego roku życia. Wyłączając
odpowiedzialność, ustawodawca przyjął bowiem założenie, że osobom do lat 13 nie można przypisać winy z uwagi na niedostateczny stopień rozwoju
intelektualnego (dojrzałości).
Pełna zdolność
deliktowa
Osoby, które ukończyły 13 lat,
posiadają zatem pełną zdolność deliktową. Ustawodawca wychodzi z założenia, że
po osiągnięciu tego wieku można mówić o dostatecznym stopniu dojrzałości, o
tym, iż nastolatkowie działają świadomie i swobodnie. Takie założenie nie ma
jednak charakteru bezwzględnego. Nieosiągnięcie dostatecznego stopnia dojrzałości w
zakresie rozeznania, swobodnej decyzji i jej wyrażania przez osoby w
wieku od 13
do 18 lat uzasadnia odstąpienie od odpowiedzialności. Jak trafnie stwierdził
Sąd Najwyższy w wyroku z 16 maja 1973 r., l CR 203/73, przy ocenie roszczeń
odszkodowawczych dochodzonych od małoletnich w wieku powyżej 13 lat, w świetle
art. 5 k.c., jako okoliczności wyrządzenia szkody nie mogą być obojętne takie,
jak: stopień winy sprawców oraz zachowanie się. a przede wszystkim zakres
ich świadomości co do rozmiarów skutków czynu.
Wina w nadzorze
Fakt, że dziecku do
ukończenia 13 roku życia nie można przypisać winy nie oznacza jednak, że w
przypadku wyrządzenia szkody przez takie osoby, poszkodowani są na straconej
pozycji. Zgodnie
bowiem z art. 427 k.c., kto z mocy ustawy
lub umowy jest zobowiązany do nadzoru nad osobą, której z powodu wieku albo
stanu psychicznego lub cielesnego winy przypisać nie można, ten obowiązany jest
do naprawienia szkody wyrządzonej przez tę osobę, chyba że uczynił zadość
obowiązkowi nadzoru albo że szkoda byłaby powstała także przy starannym
wykonywaniu nadzoru (…). Co do zasady to rodzice małoletniego są
zobowiązani do nadzoru nad dzieckiem. Jednak w sytuacji, gdy uczniowie danej
szkoły pozostają w dyspozycji nauczycieli lub administracji szkolnej, to do
nich należy obowiązek sprawowania opieki i nadzoru nad uczniami (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3
stycznia 1974 r., sygn. II CR 643/73). Wracając do kazusu: przyjmując, że
małoletni nie ukończył trzynastego roku życia i w trakcie wyrządzenia szkody
przebywał w szkole, należałoby ocenić, kto i w jaki sposób pełnił nad nim
nadzór. Podobnie sytuacja ukształtuje się, gdy dziecko będzie np. na obozie
sportowym (obowiązek nadzoru spoczywa na wychowawcach) albo na spacerze z
opiekunką, której rodzice dziecka powierzyli opiekę nad dzieckiem.
Brak winy w nadzorze
Jednak
jak to w prawie bywa, osoby odpowiedzialne za winę w nadzorze również mogą
uwolnić się od odpowiedzialności. Na pograniczu racjonalizmu byłoby wymaganie
od rodziców lub nauczycieli, żeby naprawili szkodę, gdyby uczynili zadość obowiązkowi nadzoru albo gdyby szkoda powstała mimo
starannego wykonywania nadzoru. Trzeba mieć
na uwadze, że prawo stoi jednak po stronie poszkodowanego, wprowadzając tzw.
domniemanie winy zobowiązanego do nadzoru. To zaś oznacza, że to opiekun musi
wykazać okoliczności uwalniające go od winy.
Zasada słuszności
Warto mieć
na uwadze, że poszkodowanych chroni również treść art.428 k.c. który wychodzi naprzeciw sytuacji, gdy np.
nie można uzyskać naprawienia szkody od opiekunów, albo gdy nasz przykładowy czternastolatek,
który wybił szybę w aucie wprawdzie powinien ponosić odpowiedzialność, ale nie pozwala na to jego rozwój
psychofizyczny. Wówczas uruchamia się bowiem mechanizm zasady słuszności.
Zgodnie z treścią przywołanego przepisu: Gdy
sprawca z powodu wieku albo stanu psychicznego lub cielesnego nie jest
odpowiedzialny za szkodę, a brak jest osób zobowiązanych do nadzoru albo gdy
nie można od nich uzyskać naprawienia szkody, poszkodowany może żądać
całkowitego lub częściowego naprawienia szkody od samego sprawcy, jeżeli z okoliczności, a zwłaszcza z porównania
stanu majątkowego poszkodowanego i sprawcy, wynika, że wymagają tego zasady
współżycia społecznego.
Podsumowując, czternastolatek,
który wybił szybę na parkingu przed swoją szkołą, co do zasady odpowiada za
wyrządzoną szkodę – chyba, że z uwagi na jego rozwój psychofizyczny, nie można
uznać, iż świadomie i swobodnie wyrządził tę szkodę. Dlatego dla pewnej
równowagi warto przypomnieć uniwersalną łacińską paremię, że icta parentium liberis non nocent
– a więc, że czyny bezprawne rodziców również nie przynoszą szkody dzieciom.
Czasami z różnych powodów decydujemy się na sprzedaż naszego samochodu. Skup aut to doskonałe rozwiązanie, które pozwala nam na szybką i wygodną transakcję. Jeśli szukasz solidnej i rzetelnej firmy, https://vikingskupaut.pl/ to miejsce, gdzie otrzymasz uczciwą wycenę i profesjonalne podejście.
OdpowiedzUsuńNad takimi rzeczami się nie zastanawiałem, ale wiem jak istotne jest to aby przede wszystkim wiedzieć co robić w sytuacji awaryjnej auta. Zdecydowanie dobrze jest zadzwonić do pomocy drogowej https://www.pomocdrogowa.w.poznaniu.pl/ która zjawia się błyskawicznie.
OdpowiedzUsuń